pierwsze koty za płoty
Data dodania: 2015-02-07
Zawsze mieszkałam w bloku, od dziecka, kiedyś może i nawet mi się to podobało, nigdy nie było zupełnie cicho, nigdy nie było się zupełnie samemu a wieczorem można było przez okno oglądac film u sąsiada z bloku obok, którego nie pozwalała oglądać mama... miało to swoje uroki ale ja od zawsze chciałam mieć dom. A kiedy zostałam mamą postanowiłam, że dom to będzie moja kolejna misja, coś o czym marzę i coś co zdobędę. Ach..., cudownie byłoby usiąść na tarasie o poranku, napić się kawki, posłuchać jak ptaszki śpiewają, wypuścić dzieci rano w piżamie do ogródka i zjeść naleśniki z dżemem nie siedząc sztywno przy stole, ech... byłoby...